Po tym jak moje koszyczki z wikliny papierowej zrobiły furrorę wśród znajomych nakręciłam się jeszcze bardziej. Zaczełam skręcać kolejne rurki. Niestety z wielu przyczyn musiałam odłożyć moje robótki na póxniejszy czas, ale niedawno ponownie się tym zajełam i tak oto powstały:
kuferek
wazonik
chustecznik
cały komplecik :)
A na deser upominek dla brata, który wrócił do ojczyzny z USA :)
boskie
OdpowiedzUsuńCuda ;) czekam na kolejne rękodzieła :)
OdpowiedzUsuń