wtorek, 17 września 2013

Zaproszenia ślubne ręcznie zrobione...

Organizując jakąś wielką uroczystość rozdajemy znajomym zaproszenia. Taj jest miedzy innymi planując ślub i wesele. Zaproszenia slubne spędzają sen z powiek nie jednej pannie młodej (cos o tym wiem). Każda z nas chciałaby aby były wyjątkowe, piękne i niepowtarzalne a przy okazji nie odchudzily za bardzo portwela, bo jak wiemy ślub i wesele same w sobie są niezwykle kosztowne i każda najmniejsza oszczędność jest jak najbardziej wskazana. Idąc tym tropem postanowiłam zaproszenia ślubne wykonać sama, a że brak mi zdolności plastyczno-artystycznych postawiłam na haft krzyżykowy, który jest łatwy do nauczenia a jego efekty moga być na prawdę zadowalające (szczególnie gdy wyszyje się duzy obraz na gęstej kanwie). Poszperałam więc w niciach u siebie jak i u mamy i powybierałam mulinę, kilka motków zakupiłam, pociełam kanwę na kawałki i zaczełam tworzyc wzorki, po części inspirując się tym co jest w necie. Nie mogłam zdecydowac się na konkretny wzór więc praktycznie każdy gość otrzymał inne zaproszenie.
Szukając dalszych oszczędności, postanowiłam tekst zaproszeń wypisać ręcznie ( masakra, jak pisałam ostatnia linijke a tu błąd!!! i od nowa). 
Nie jeden wieczór spędziłam na wyszywaniu, wycinaniu, pisaniu i klejeniu zaproszeń ale z efektów byłam zadowolona. Goście byli zafascynowani zaproszeniami dostałam wiele komplementów na ich temat. A oto one:






Tak wygladały w środku. Tekst też sama wymyślałam :)



A tu wersja light :)




2 komentarze:

  1. pieknie zaproszenia slubne, super wyszylas te golebie na 1 zdjeciu

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń